« Poprzednia  Następna » |
Nagrody
Nagroda Nobla z fizyki w 2001 roku
Nagrodą Nobla z fizyki podzielili się Eric A. Cornell (USA), Wolfgang Ketterle (Niemcy) i Carl E. Wieman (USA) za otrzymanie nowego stanu materii, tzw. kondensatu Bosego-Einsteina, a także za pierwsze badania jego własności.
Eric Alli Cornell
Urodził się 19 grudnia 1961 r. w Palo Alto w słonecznej Kalifornii. W młodości podróżował, był m.in. nauczycielem języka angielskiego w Taichung na Tajwanie. W 1985 r. skończył fizykę na Stanfordzie. Studiował także w prestiżowym Massachusetts Institute of Technology (MIT) w Bostonie. Od 1990 r. pracuje w Joint Institute for Laboratory Astrophysics na University of Colorado w Boulder. Zajmuje się m.in. spektroskopią pojedynczych jonów, laserami chłodzącymi i eksperymentami na atomach wewnątrz włókien światłowodowych. J. Cornell jest jednym z najmłodszych laureatów Nobla (w chwili ogłoszenia werdyktu miał 39 lat).
|
Rzadko zdarza się, by Komitet Noblowski nagrodził odkrycie całkiem świeże - dokonane ledwie sześć lat temu. W czerwca 1995 roku Eric Cornell i Carl Wieman z Uniwersytetu Kolorado jako pierwsi ludzie przez kilkanaście sekund obserwowali nowy stan materii, w jaki wprowadzili rozrzedzony gaz, składający się z dwóch tysięcy atomów rzadkiego metalu alkalicznego rubidu. Jesienią tego samego roku Grupa badaczy MIT pod kierunkiem Wolfganga Ketterlego wytworzyła kondensat bozonów składający się około pół miliona atomów sodu i zbadała jego podstawowe własności.
Co to jest kondensat Bosego-Einsteina
Możliwość przejścia materii w taki kondensat teoretycznie została przewidziana przez Alberta Einsteina i Satyendrę Natha Bose'go już ponad 80 lat temu. Nikt jednak przewidywań teoretycznych geniuszy nie potrafił urzeczywistnić w laboratorium.
Kondensat Bosego-Einsteina powstaje w szczególnych warunkach - w skrajnie niskich temperaturach, rzędu 0,000 000 001 kelwina (powyżej zera bezwzględnego) i w wysokiej próżni. "Ten stan materii nie mógłby w sposób naturalny zaistnieć nigdzie we Wszechświecie - powiedział po odkryciu Cornell - tak więc próbka w naszym laboratorium jest jedyną próbką we Wszechświecie, chyba że istnieje w jakimś laboratorium innego układu planetarnego" (warto przypomnieć, że najniższa naturalna temperatura występująca we Wszechświecie wynosi 3 K). W takich warunkach trzeba utrzymać w jednym miejscu chmurę atomów za pomocą specjalnej pułapki - magnetycznej bądź laserowej. Wszystkie atomy schłodzone do tak niskiej temperatury znajdują się wtedy w jednym podstawowym stanie kwantowym - o najniższej energii. Oznacza to, że atomy te, w liczbie 5-10 mln, które w
Wolfgang Ketterle
Urodził się w 1957 w Heidelbergu. Ukończył politechnikę w Monachium. Niemiec od lat mieszkający w USA. Doktorat obronił w 1986 r. na uniwersytecie w Monachium i w Instytucie Optyki Kwantowej w Garching (Niemcy). Od 1993 r. jest profesorem fizyki w słynnym Massachusetts Institute of Technology w Cambridge (USA). To właśnie sprzęt skonstruowany przez Ketterlego i wymyślone nowatorskie metody eksperymentalne umożliwiły badania kondensatu Bosego-Einsteina (BEC). Ketterle zrobił pierwszy laser "strzelający" atomami przeprowadzonymi w stan BEC, pierwszy również zmierzył prędkość rozchodzenia się dźwięku w kondensacie. |
Sama przemiana przypomina nieco kondensację - skraplanie się cieczy z gazu, dlatego też nowy stan zwany jest kondensatem. Jeśli zwykłą ciecz porównać do chaotycznie poruszającego się tłumu atomów, to kondensat Bosego-Einsteina przypomina armię kroczącą równym, defiladowym krokiem. Ponieważ zgodnie z fizyką kwantową każdy atom może zachowywać się jak fala, to w nowym stanie materii fale poszczególnych atomów ulegają podobnemu nałożeniu i wzmocnieniu jak cząstki światła (fotony) w wiązce laserowej. Atomy gazu tworzą więc jedną wielką spójną falę materii, której można przyglądać się gołym okiem!
Tak, jak światło jest nie tylko falą, lecz i chmurą cząstek, tak i kondensat Bosego-Einsteina pokazał własności falowe. Pierwszy zaobserwował je zespół prowadzony przez Wolfganga Ketterlego (Niemcy) w Massachusetts Institute of Technology - trzeciego z tegorocznych noblistów w zaledwie dwa lata od pierwszego dokonania Cornella i Wiemana. Uczeni zbudowali prymitywne urządzenie, które można byłoby nazwać pierwszym laserem atomowym.
Oświetlając wiązką laserową kondensat Bosego-Einsteina, udało się za pomocą kamery CCD uzyskać obraz jego cienia. Kolory odpowiadają stopniowi absorpcji światła: natężenie czerwieni jest proporcjonalne do gęstości atomów; kolor niebieski to tzw. negatywna absorpcja, czyli przezroczystość materii. Zdjęcie z lewej - 120 000 atomów w temperaturze 590 nK (590 miliardowych stopnia powyżej zera bezwzględnego), z prawej - 20 000 atomów w temperaturze 100 nK. Badany kondensat miał kształt zbliżony do kuli i średnicę około 3 mikrometrów
|
Otrzymanie kondensatu
Kluczem do sukcesu było tylko zamrożenie gazu w niezwykle niskiej temperaturze, zaledwie setki miliardowych stopnia wyższej od zera absolutnego. To się udało Ericowi Cornellowi i Carlowi Wiemanowi. Wykorzystali oni oraz rozwinęli i udoskonalili metody chodzenia i pułapkowania atomów w polu magnetycznym stosowane już wcześniej (za te osiągnięcia Steven Chu, William D. Phillip i CIaude Cohen-Tannoudji otrzymali Nagrodę Nobla w 1997 roku). W skrócie wygląda to następująco: Badacze wytworzyli w niewielkiej szklanej komorze próżnię i wstrzeliwali do środka atomy rubidu. Następnie oświetlali naczynie promieniami sześciu laserów. Promienie te biegły wzdłuż trzech prostopadłych osi, po dwie przeciwbieżne wiązki w każdym z trzech kierunków. Wszystkie wiązki miały tę samą odpowiednio dobraną częstotliwość, taką by podczas ruchu naprzeciwko wiązki atomów następowała absorpcja czyli pochłanianie fotonów tej wiązki, co powoduje spowolnienie atomów, czyli obniżenie temperatury. W wyniku tego temperatura gwałtownie spadła do poziomu kilku dziesięciotysięcznych części kelwina.
Aby ostudzone atomy nie stykały się z "gorącymi" ściankami naczynia, dwa elektromagnesy utrzymywały rubidowy gaz dokładnie pośrodku komory. Temperatura była jednak wciąż za wysoka. Należało więc dobrać takie natężenie pól magnetycznych, by atomy o wyższej temperaturze (czyli poruszające się najszybciej) mogły uciec z pułapki. Podobny proces odpowiada stygnięciu otwartej szklanki herbaty. W naczyniu pozostają atomy lub cząsteczki poruszające się najwolniej. Wtedy też te atomy, które pozostały w naczyniu, były już naprawdę
Carl Wieman
Urodził się 26 marca 1951 roku w Oregonie. Fizykę studiował w Massachussetts Institute of Technology. Od 1984 r. pracuje i wykłada na University of Colorado. Zajmuje się m.in. wykorzystaniem laserów do badań atomów. Przez ostatnie dziesięć lat próbował przy pomocy laserowego promieniowania chłodzić i zamykać atomy w "pułapce". Jest współwłaścicielem trzech patentów wykorzystujących wiedzę o laserach w praktyce.
|
Jak tylko Cornell i Wieman wytyczyli drogę, w wielu laboratoriach na świecie nauczono się bardzo szybko przeprowadzać gazy różnych atomów (rubidu, litu, sodu) w stan kondensatu Bosego-Einsteina.
Możliwości zastosowania kondensatu
Naukowcy podają możliwości zastosowania kondensatu Bosego-Einsteina i lasera atomowego:
« Poprzednia  Następna » |